czwartek, 5 grudnia 2013

26 listopada

W niedziele o godzinie 16 zaczelam miec skurcze, slabe, nie trwaly dlugo. Po 4 nastepnego dnia skurcze byly co 20-30 minut. Meczylam si kilka godzin, ale caly cxas wydawalo mi sie, z to skurcxe przepowiafajace... po 18 skurcze byly mocniejsze ale nieregulsrne. W koncu po 22 chlopak kazal mi isc do spitala. Okazalo sie, ze mam 9cm rozwarcie, wiec wypelnilam dokumnty i polozylam sie na lozku :-P  podobno rodzilam 20 minut a moj krzyk na pewno slyszal csly szpital :-P  26 listopada o 00:05 urodzila sie Zuza :-)

Zuza ladnie je, caly czas ciagnie cyca i nie mam czasu na nic. Ale ciesze sie, ze w koncu jest z nami