środa, 6 listopada 2013

39 tydzień

39 tydzień USG
40 tydzien wg miesiączki, termin na niedziele.
Cały czas nastawiałam sie na ten drugi termin (18 listopada) ale teraz mam nadzieje, ze uda urodzić mi sie w tym tygodniu. Z jednej strony troche sie boje i wolalabym poczekac, z drugiej chce, zbye Zuza była juz z nami.
Łóżeczko złożone, pościel kupiona, wszytsko wygląda tak, jak chciałam :D

Położna powiedziała, że Zuza obróciła się głóką do dołu, mam nadzieje, że już nie zmieni swojej pozycji.
Nie moge sie doczekac, żeby powiedzieć jej SIEMKA :D przytulić u ucałować :D na samą myśl o tym chce mi sie płakac z radości :D

Mam nadzieję, ze moje czarne scenariusze się nie sprawdząi nie zaczne rodzić w drodze do szkoly, lub wtedy, gdy bede sama w domu.

Bół biodra nie ustępuje, ręce puchną i puchną, palce wyglądaja jak małe balerony, nogi tak samo. Ale nie jest tak źle.
Coraz gorzej sie spi, cięzko znależć pozycję, a do tego częste wstawanie w nocy, do toalety męczące. Od dwóch dni śni mi się przyspieszenie porodu ;p
Zobaczymy co z tego wsyztskiego wyjdzie :D


4 komentarze:

  1. Jaki ładny brzuszek:) Trzymam kciuki żeby poszło szybko i łatwo;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze... no to nieźle! ;) Ostatni tydzień, to musi być "coś"! Trzymam kciuki żeby poszło po Twojej myśli!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj jaki brzuszek ładny :)
    ja pamiętam, że im bliżej było porodu tym czułam się coraz bardziej nieprzygotowana by urodzić synka.
    trzymam kciuki za szybki łatwy i przyjemny (słyszałam, że może taki być) poród :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w 39/40 tc szanse, że dzidzia się odwróci to chyba sa zerowe :D

    OdpowiedzUsuń